M2TECH HiFace DAC Manual de usuario Pagina 3

  • Descarga
  • Añadir a mis manuales
  • Imprimir
  • Pagina
    / 3
  • Tabla de contenidos
  • MARCADORES
  • Valorado. / 5. Basado en revisión del cliente
Vista de pagina 2
PLUSY: Odtwarza pliki do
rozdzielczości DXD włącznie,
świetne brzmienie
MINUSY: Plastikowa obu-
dowa, przydałby się dodatko-
wy kabelek do podłączania
w podróży
OGÓŁEM: Znakomite urzą-
dzenie w okazyjnej cenie,
kre pozwala się cie-
szyć wysokiej klasy dźwię-
kiem zarówno w domu, jak
i poza nim
WERDYKT
JAKOŚĆ DŹWIĘKU
JAKĆ/CENA
JAKOŚĆ WYKONANIA
MOŻLIWOŚCI
OCENA OGÓLNA
trzeba pamiętać o ograniczonej wyłącznie
do roli DAC-a USB funkcjonalności tego
urządzenia. Bez używania funkcji iCana,
które pozwalają m.in. zwiększyć ilość
basu, M2Tech zagrał świeżym, otwartym
dźwiękiem, ze szczegółową, dźwięczną
górą pasma, gładką, dociążoną, płyn
średnicą i zwartym, szybkim, ale nie tak
dociążonym i nieschodzącym bardzo
nisko basem. Dźwięk na pewno może
się podobać – dobre słuchawki zawsze
pozwalają lepiej usłyszeć wszelkie
subtelności, detale, które na kolumnach
czasem umykają, warunkiem oczywiście
jest dostarczenie tychże szczegółów przez
źródło. I tu HiFace DAC spisywał się
znakomicie, łącząc analityczność godną
zdecydowanie droższego urządzenia
z płynnością, gładkością i spójnością,
jakich też na tym poziomie cenowym
trudno oczekiwać. Balans tonalny był co
prawda delikatnie przesunięty w górę,
więc osoby, które oczekują od słuchawek
przede wszystkim mocnego, dociążonego
basu, mogą nie być do końca zadowolo-
ne. Ja jednak zawsze podkreślam, że wo
nieco mniej dociążony, ale za to zwarty,
nieprzeciągany, szybki i rytmicznym
bas, który nie ma problemów z timin-
giem – a to właśnie oferuje włoski DAC.
Wspomniałem o dodatkowych funkcjach
wzmacniacza słuchawkowego iFi – otóż
ma on opcję wzmocnienia niskich często-
tliwości oraz zwiększenia przestrzenności
dźwięku. Nie wgryzałem się jeszcze w to,
jak to osiągnięto, ale faktem jest, że obie
funkcje działają i zwłaszcza zwiększenie
ilości basu okazało się przydatne, szcze-
gólnie gdy przyszło do muzyki rockowej,
bluesa czy dużej klasyki. Na dobrą
sprawę przy graniu ze zwykłego laptopa
z Foobarem i Jplayem 5.1, z HiFace DAC-
iem i iCanem, z każdych z wymienionych
wyżej słuchawek byłem w stanie wycisnąć
niemal maksimum ich potencjału. A mó-
wimy przecież o słuchawkach w cenie ok.
2.000zł, więc bynajmniej nie tanich. Tak
więc od takiego „przenośnego” zestawu
audio trudno wymagać więcej w zakresie
jakości brzmienia – jest znakomicie i taki
zestaw zabierany w podróże w pełni by
mnie satysfakcjonował!
Opcja trzecia – w domowym systemie
audio. Na koniec zostało mi sprawdzić,
jak ten pomarańczowy maluch spisze
się w dużym, domowym systemie w roli
DAC-a USB. Tym razem wpiąłem go więc
do mojego dedykowanego audio kom-
putera PC (WIN 8.1, Jriver 18, JPlay 5.1,
i5, 8GB RAM, dysk SSD na system, pliki
FLAC na NAS, dostarczane po domowej
sieci). Dalej znakomitym kabelkiem Forza
Audioworks DAC wpięty był do przed-
wzmacniacza (ModWright LS100) i dalej
do końcówki (ModWright KWA100SE)
i kolumn (Bastianis Matterhorn, ale
również Ardento Alter2 i Amphion Argon
7L). Efekt? Zapominając nawet o cenie
tego urządzenia – znakomity! Kolejny raz
przyszło mi się zastanawiać, jakim cudem
z tego malucha płynie tak czysty, trans-
parentny dźwięk. Zwykle, by to osiągnąć,
wyposaża się duże DAC-i w rozbudowane
zasilacze, zajmujące przestrzeń kilka/
kilkanaście razy większą niż cały HiFace
DAC. A jednak to właśnie jest cecha
wyróżniająca go na tle przetworników
kosztujących nawet kilka tysięcy złotych.
Dorzućmy do tego wysoką detaliczność,
otwartość, szybki, zwarty, rytmiczny bas,
dobrze różnicowaną i kolorową średnicę
i dostajemy obraz, którego nie powsty-
dziłyby się urządzenia nawet 3, 4-krotnie
droższe. Różnice pojawiają się na dole
pasma, bo tu ciągle nie było takiego
dociążenia i tak niskiego zejścia, jakie
oferują kilkukrotnie droższe przetwor-
niki i zapewne wynika to też z zasilania
HiFace’a bezpośrednio z portu USB
komputera. Ale i na to można znaleźć
sposób – swój dzielony wzmacniacz
zamieniłem na integrę z serii Masterclass
Sugdena (IA-4), a więc wzmacniacz
w klasie A z bardzo mocną podstawą
basową, i sumarycznie basu już było tyle,
ile trzeba. Pewnie, że to kolejny mezalians
– wzmacniacz za ponad 20.000zł z DAC-
iem za 950 złotych, ale w praktyce spraw-
dziło się to doskonale. Słowem – jeśli
rozważacie Państwo zakup DAC-a wy-
łącznie do grania z plików i nie chcecie
wydawać zbyt wysokiej kwoty, to HiFace
DAC M2Techa jest świetną propozycją
i koniecznie powinniście go posłuchać.
Zagra z werwą, z pazurem, otwartym,
żywiołowym, ale i bardzo ładnie poukła-
danym dźwiękiem, który nie może się nie
podobać. Moim zdaniem w niejednym
systemie, o ile nie potrzebujemy innych
wejść cyfrowych, może bez trudu zastąpić
wiele droższych i sporo większych od
siebie DAC-ów.
Podsumowanie
Dla wielu osób, które chcą słuchać
muzyki z plików, ten M2Tech może
być idealnym rozwiązaniem – kosztuje
niewiele, jest mały, więc można go
także zabierać w podróż czy do biura,
a gdy przyjdzie nam ochota na granie
z plików w dużym, domowym systemie,
także wywiąże się z tego zadania bardzo
dobrze. Pomarańczowy maluch oferuje
brzmienie, za które zwykle trzeba zapłacić
zdecydowanie więcej. Niewiele jest prze-
tworników, nawet tych „dużych”, w cenie
do kilku tysięcy, które dorównają mu
pod względem czystości i detaliczności
brzmienia. Na tym jednak nie kończą się
jego zalety. Góra pasma jest dźwięczna,
otwarta, przetwornik kreuje dużą, dobrze
poukładaną przestrzeń. Średnica jest
nasycona, kolorowa, gładka i płynnie
łączy się z górnymi składowymi pasma.
Bas, nawet jeśli nie schodzi najniżej i nie
ma takiej potęgi brzmienia, to jednak
nadrabia to szybkością, zwartością,
świetnym trzymaniem rytmu i dosko-
nałym timingiem. Jeśli zestawimy go
z odpowiednim systemem (np. iFi iCan
z możliwością wzmocnienia basu, czy
IA-4 Sugdena) to przestaniemy odczuw
jakiekolwiek braki w dole pasma, a po-
zostałe zalety sprawią, że HiFace DAC
pod względem klasy brzmienia zostawi
wielu sporo droższych konkurentów z tyłu.
Marek Dyba
stronie umiarkowa-
nie analitycznego, nie-
mal neutralnego gra-
nia, z nadzwyczajną
przejrzystością i deta-
licznością grania.
Brzmienie jest oczy-
wiście kwestią gustu,
dokonując wyboru
bierzemy także pod
uwagę potrzebną
nam funkcjonalność
i te czynniki będą
w pewnym stopniu
decydować o wyborze.
Obiektywnie M2Tech
oferuje dźwięk wyż-
szej klasy. Porównanie
z Meridianem
Explorerem jest trud-
niejsze. Te urządze-
nia klasą brzmienia są
do siebie bardzo zbli-
żone. Meridian także
(jak Calyx) prezen-
tuje nieco cieplejsze
i nadzwyczaj muzy-
kalne granie, ale też
i zdecydowanie bliżej
mu poziomem szcze-
gółowości, otwar-
tością brzmienia do
M2Techa, choć nie
dorównuje mu pod
względem czysto-
ści i transparentno-
ści dźwięku. Meridian
w zestawie ma krótki
kabelek, którym musi-
my go podłączyć do
portu USB kompute-
ra, co niweluje ryzyko
uszkodzenia urządze-
nia wetkniętego bez-
pośrednio do portu,
acz jest to dodatkowy
element w torze, co
nie musi być pożąda-
ne. Jest także wyposa-
żony w dwa wyjścia –
jedno ze stałym, a dru-
gie z regulowanym
poziomem sygna-
łu i to z regulowanym
poziomem lepiej radzi
sobie z napędzaniem
słuchawek niż wyj-
ście HiFace’a. M2Tech
ma ponownie przewa-
gę w zakresie obsłu-
giwanych rozdziel-
czości plików, jako
że Explorer odtwarza
maksymalnie pliki do
24/192. Wybór mię-
dzy tymi dwoma urzą-
dzeniami sprowadza
się przede wszystkim
do indywidualnych
preferencji brzmienio-
wych, chyba że komuś
zależy na możliwo-
ści odtwarzania pli-
ków DXD, bo wów-
czas HiFace DAC staje
się jedynym wyborem.
Meridian Explorer
i HiFace DAC to zna-
komite urządzenia
i oba sprawdzają się
nie tylko w podróży,
ale i w dużym, domo-
wym systemie.
RECENZJA
MINIDAC USB
M2TECH HIFACE DAC
68 HI-FI CHOICE | HOME CINEMA
M2Tech HiFace DAC.indd 68 2014-01-30 18:44:18
Vista de pagina 2
1 2 3

Comentarios a estos manuales

Sin comentarios